Behelith (Adrian)
kij
Prowadzę niebezpieczną grę z ogniem gorącym niczym samo serce piekła. Pomocne są mocne, gitarowe brzmienia. Kij jest częścią życia od maja zeszłego roku
Młody (Adrian)
poi, zianie ogniem
Jego szybkie ręce i ognisty oddech wzbudzą u niejednych dreszcz emocji. Znakomite posługiwanie się poi w rytmie muzyki oraz „smoczy oddech” jest nieodłączną częścią jego występów. Swą przygodę z ogniem zaczął w marcu i będzie trwać póki w jego duszy nie zgaśnie świecący jasno płomień.
Jiu-Ji (Damian)
kij, dwa kije
Ryzyko, poskramianie żywiołu ognia, efektowny taniec i świetna rozrywka- cechy, które przyciągnęły mnie do fireshow. Na scenie nadaje dynamiczny ruch kija, również wskrzeszając wielkiego „smoka”. Wyjazdy na warsztaty kuglarskie pogłębiały zarówno mój zapał jak i umiejętności.